W meczu rozgrywek ligi kadetek zespół MKS MOS Procom System Ślęza Wrocław wygrał z Karkonoszami Jelenia Góra 64:40
Wrocławskie kadetki są już bardzo bliskie powtórzenia osiągnięcia z zeszłego sezonu, czyli zakończenia rozgrywek ligi dolnośląsko-lubuskiej z kompletem zwycięstw. W sobotę podopieczne trenera Mariana Czajkowskiego, mimo braku w składzie kadrowiczek, pewnie i wysoko pokonały Karkonosze. Sympatyczne jeleniogórzanki grały bardzo ambitnie, ale umiejętnościami wyraźnie ustępowały koszykarkom MOS Ślęzy.
Mecz rozstrzygnięty został w zasadzie już do przerwy, gdy gospodynie prowadziły 41:17. W III kwarcie ta przewaga została jeszcze powiększona o kolejne 11 pkt, i spotkanie zapewne zakończyłoby się pogromem Karkonoszy, gdyby nasz zespół nie potraktował ostatniej odsłony, niczym mało ważnego sparingu.
Spotkanie toczyło się w sympatycznej atmosferze, bez żadnych złośliwości i niepotrzebnej agresji. A mimo to, aż dwie zawodniczki MOS Ślęzy nie dokończyły go z powodu urazów. Aleksandra Strzelczyk doznała kontuzji kolana, a Marta Nawrocka łokcia. Mamy nadzieje, że te urazy nie okażą się zbyt poważne i dziewczyny szybko powrócą do gry.
MKS MOS PROCOM SYSTEM ŚLĘZA WROCŁAW - MKS MOS KARKONOSZE JELENIA GÓRA 64:40 (19:10, 22:7, 15:4, 8:19)
MOS Ślęza - Szeremeta 23 (3), Hyży 13, Obrocka 8, Jasińska 8, Tas 6, Rój 3, Pająk 2, Czerwińska 1, Radziszewska, Strzelczyk, Skowron, Nawrocka.
